Wybór sernika na stół wielkanocny wręcz spędzał mi sen z powiek (chociaż były to przyjemne rozmyślania). W ostatniej chwili zdecydowałam się na waniliowy z przepisu Asi z Kwestii Smaku. Tradycyjny, polski sernik do którego osobno dodaje się żółtka i ubitą pianę. Z tych opadających (na szczęście mój opadł tylko niewiele). Spróbowałam na razie kawałek i jestem w pełni zadowolona, mam nadzieję, że zadowoli nawet najbardziej wybrednych sernikożerców. Od siebie zamieniłam batony Twix na większą ilość ciasteczek.
Spód:
- 250 g ciastek Digestive
- 50 g masła, roztopionego
Masa:
- 920 g twarogu trzykrotnie zmielonego
- 60 g miękkiego masła
- 225 ml śmietany kremówki
- 6 jajek
- 1 szklanka miałkiego cukru do wypieków
- 2 łyżeczki aromatu waniliowego
- wyłuskane ziarenka z 1 laski wanilii
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Przygotowanie
Formę o średnicy 25 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ciastka Digestive zmiksować blenderem lub dokładnie pokruszyć, wymieszać z roztopionym masłem. Masą wyłożyć dno formy. Wstawić do lodówki.
Twaróg przepuścić 3 razy przez maszynkę do mięsa. Wymieszać z masłem i śmietanką. Żółtka ubić z połową cukru. Białka ubić na pianę, pod koniec dodać resztę cukru. Wymieszać twaróg z żółtkami, dodać aromat, ziarenka wanilii, proszek do pieczenia, mąkę ziemniaczaną i pianę z białek.
Masę serową wyłożyć na przygotowany spód. Przykryć folią aluminiową (jeśli chcemy zachować biały wierzch sernika).
Wstawić do nagrzanego do 180ºC piekarnika i piec 50 minut, lub nieco dłużej jeśli masa serowa jest bardzo płynna. Po upieczeniu sernik nie będzie całkowicie ścięty, ale nie powinien też być płynny w środku tylko sprężysty. Po całkowitym wystudzeniu zdjąć obręcz formy i włożyć sernik do lodówki na całą noc, bez przykrycia.